Koniec roku, czyli czas podsumowań. Nie bardzo je lubię, muszę przyznać. Bardziej patrzę na to, co się dzieje, jako na ciąg zdarzeń – a nie zakończone kwestie, które się odhacza. Nigdy też nie robię postanowień – pewnie dlatego, że i tak bym ich nie dotrzymała. Mimo to jestem dość zawzięta, ale tylko w określonych sytuacjach. W naturalny sposób dążę do tego, żeby czuć się dobrze – ze sobą, innymi, tym co mnie otacza. Co to oznacza? Ano tyle, że jeśli moja strefa komfortu znajduje się daleko na peryferiach, biorę się w garść i dokonuję zmian. Nawet jeśli są bolesne i trwają miesiącami – póki nie umieszczą mnie z powrotem w obrębie moich „chceń”, jestem twarda i zmotywowana.
Nie będzie więc postanowień, bo póki co, całkiem mi dobrze. Zamiast nich, będzie krótkie podsumowanie tego, co było w moim odczuciu ciekawe i fajne w ubiegłym roku – w temacie domowym oczywiście. Zaczynajmy 🙂
1. Założenie bloga.
Temat kiełkował we mnie od dawna – byłam na macierzyńskim i chyba zwyczajnie zaczynało mi się nudzić. Mój mąż ewidentnie nie doceniał tego, jak urządzam mieszkanie, a ja bardzo chciałam się z kimś podzielić moimi pomysłami. Wystartowałam więc, zupełnie nie wiedząc co mnie czeka, ani z czym to się je. Nie przypuszczałam nawet, że nauczę się robić i obrabiać zdjęcia, ogarnę social media, czy założę konto na Instagramie. Nie wiedziałam NIC! Pamiętam, jak się cieszyłam z pierwszych 20 czytelników – skakałam ze szczęścia!
Po 10 miesiącach prowadzenia strony, stwierdzam, że jest ciężko – głównie z czasem, ale warto. Dużo się uczę, mam coś swojego, co mogę rozwijać. To była dobra zmiana!
2. Geometryczne dekoracje.
Moja największa obsesja mijającego roku! Gusta się zmieniają, mój w 2016 oscylował wokół prostych geometrycznych form. Mobile himmeli idealnie wpisują się w ten nurt. Kiedy pierwszy raz trafiłam na pomysł robienia dekoracji ze słomek po napojach, aż zaniemówiłam.
Zaczęło się od geometrycznego wianka, były też moje autorskie domki, i jeleń a w końcu metalowy kwietnik, który zrobiła dla mnie firma Versanis.
Bawiłam się także w origami, czego efektem jest jedna z moich ulubionych dekoracji ściennych.
3. Jarmarki.
Pierwszy raz w życiu wybrałam się w tym roku na jarmark staroci. Warto iść, zobaczyć, może coś upolować. A już na pewno polecam jarmarki na Nikiszowcu! Tutaj przeczytasz o letnim, a tu o zimowym. Cudowne miejsce, wspaniała atmosfera. Tyle pięknego handmade, nie znajdziesz nigdzie indziej.
4. Kurs Home Staging’u.
Długo się nad nim zastanawiałam i w końcu postanowiłam się wybrać. Myślę, że była to dobra decyzja – ugruntowałam swoją wiedzę, nauczyłam się czegoś nowego – mam nadzieję, że kiedyś to wszystko przyda mi się nie tylko hobbystycznie, ale także zawodowo. O tym, jak wyglądał kurs przeczytasz tutaj i tutaj. A co to jest Home Staging? Zapraszam do tego wpisu.
5. Pachnące porządki.
Na serię Perfect House od Barwy trafiłam przez przypadek – i jest to moje odkrycie mijającego roku! Zdecydowanie najlepsze środki czystości, jakich używałam i zdecydowanie polecam. Pisałam o nich tutaj. W międzyczasie do serii doszedł spray do prasowania Ironing- potraktowałam nim świąteczny obrus i przez kilka kolejnych dni, w domu unosił się wspaniały zapach. Chyba już nie wyobrażam sobie sprzątania bez tych produktów- zwłaszcza Perfect House Kitchen i Glass są w codziennym użyciu. Jedyna wada – kiepska dostępność w sklepach stacjonarnych. Jeszcze nie trafiłam na serię Perfect House w miejscach, gdzie robię zakupy – a jestem uważnym poszukiwaczem!
6. Zmiany, zmiany…
Chodzę po domu, przestawiam, kombinuję. W końcu po trzech latach, salon osiągnął formę, w której mogłam zaprezentować go światu – o tym, jak urządziłam blokowy „duży pokój” przeczytasz tutaj. Jeszcze tylko dodam, że od czasu opublikowania postu, trochę się zmieniło – szok, co nie?
Pokój dziewczynek także osiągnął wstępnie akceptowalny przeze mnie wygląd – by przeczytać o tym, jak ugryzłam temat, zapraszam Cię tu. I podobnie jak w salonie, doszło nowe – w tym wypadku w sporej mierze śmietnikowe. Jeśli śledzisz mnie na Instagramie, domyślasz się już pewnie częściowo, co mam na myśli. Jeżeli nie – musisz poczekać na post.
Statystyki.
Ten rok, a właściwie pierwsze 10 miesięcy bloga, to ponad 27 tys. użytkowników i 100 tys odsłon postów! Łącznie zostawiliście 800 komentarzy – zakładając stronę w lutym 2016 roku, nawet nie przypuszczałam, że tak to będzie wyglądać.
Wiesz, co jest najlepsze w prowadzeniu bloga? DUMA! Z tego, że jest, że ktoś go czyta, komentuje. To takie trochę moje dziecko, dla którego bardzo staram się mieć czas. Posty piszę głównie w nocy, kiedy moje dziewczynki śpią, parę razy sama nad nimi zasnęłam. Nie ma lekko – łączę pracę zawodową z byciem matką, kucharką, sprzątaczką i blogerką – a nie lubię robić rzeczy po łebkach.
Kończąc podsumowania – dziękuję Ci, że jesteś, czytasz, komentujesz. Może śledzisz moje poczynania na Fecebook’u, a może na Instagramie. Zostań proszę jak najdłużej – mam nadzieję, że Ci się u mnie spodobało i że będziesz częstym gościem. To w końcu dzięki Tobie mam motywację, żeby rozwijać stronę – nawet jeśli oznacza to przysypianie przed komputerem.
Do napisania 🙂
Magda
To takie rzeczya jak przedstawiasz można zrobić ze słomek? Mega!
PolubieniePolubienie
No ba 😃 i są naprawdę proste 😊
PolubieniePolubienie
Magda, gratulacje, kawał dobrej roboty! 🙂 Trzymaj tak dalej, a my trzymamy kciuki za Ciebie! 🙂
PolubieniePolubienie
Aluś dzięki!!! Trzymajcie mocno! 😃😚
PolubieniePolubienie
Super – dużo się działo a jeszcze więcej dobrego życzę w nowym roku.
PolubieniePolubienie
Fistaszkowelove ja Tobie rownież 😚😚😚
PolubieniePolubienie
No tylko gratulować 🙂 tyle osiągnięć w tak krótkim czasie
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂 chociaż mi się zdaje, że to bardzo niewiele 😉
PolubieniePolubienie
Superr dużo się działo 🙂 Oby tak dalej!
PolubieniePolubienie
Mam nadzieję, że będzie lepiej 😃
PolubieniePolubienie
Mogę chyba tylko napisać :Gratulacje! Kojarzę Cię głównie z grup fejsbukowych i przyznam, że nie jestem na bieżąco z blogiem, ale statystyk można Ci pozazdrościć. Ja takich tyników nie osiągnęłam przez 3 lata blogowania 😛 Teraz zaczynam z nowym blogiem i pewnie też lepiej nie będzie 😀
PolubieniePolubienie
Na pewno będzie lepiej! Masz już doświadczenie, wiesz czego nie robić – a to bardzo dużo! Trzymam kciuki i dziękuję 😚
PolubieniePolubienie
Gratuluję takiego wyniku i postanowienia założenia bloga. Zazdroszczę kursu, ja w tamtym roku ukończyłam florystyczny.
PolubieniePolubienie
Florystyczny też bym chciała! Moja ciocia taki skończyła – zawsze ją naciągam na zrobienie mi stroików 😃
PolubieniePolubienie
Widzisz, może to dobrze, że mąż nie doceniał! Dzięki temu założyłaś bloga, a to bardzo dużo 🙂 Gratuluję rozwoju i życzę dalszej radości z pisania!
PolubieniePolubienie
Dziękuję! Faktycznie, nie patrzyłam na to w ten sposób 😃
PolubieniePolubienie
Gratulacje,świetny blog, szkoda ze przeze mnie tak późno odkryty. Własnie masz nowego obserwatora na instagramie.
PolubieniePolubienie
Ooo lubię to! 😃
PolubieniePolubienie
świetne te ozdoby geometryczne 🙂 fajnie że do Ciebie trafiłam
PolubieniePolubienie
Zostań jak najdłużej! 😚
PolubieniePolubienie
Super podsumowanie. Gratuluje
PolubieniePolubienie
Dziękuję 😊
PolubieniePolubienie
Świetny rok! Życzę kolejnego jeszcze bardziej udanego 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki Lidka! Tobie także Wszystkiego Najlepszego!
PolubieniePolubienie
Jestem pod mega wrażeniem Twojego talentu, gratuluję;)
PolubieniePolubienie
Dzięki 😊 z tum talentem to bez przesady 😉
PolubieniePolubienie
Świetny blog 🙂 miło się ogląda zdjęcia. Powodzenia w 2017!
PolubieniePolubienie
Nie dziękuję 😃😚
PolubieniePolubienie
Jestem pod wrażeniem. Kreatywność to jedno, prowadzenie bloga drugie. Ja dopiero jestem na początku swojej drogi z blogowaniem i z podziwem patrzę na Twoje osiągnięcia. Graaatuluję, pięknie u Ciebie na stronie i piękne wyniki o których piszesz. Cieszę się, że Cię odwiedziłam. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych sukcesów.
PolubieniePolubienie
Przygoda z blogowaniem jest świetna – sama zobaczysz! Nie zrażaj się i się nie poddawaj! Trzymam za Ciebie kciuki 🙂 i dziękuję za przemiłe słowa :*
PolubieniePolubienie
Piękne dekoracje oraz świetnie sfotografowane. Podziwiam Cię za to, że przy dwójce dzieci znajdujesz jeszcze czas na tworzenie ozdób i prowadzenie bloga, notabene napisanego ciętym, szczerym i pełnym poczucia humoru językiem, który wciąga. Z zapałem czekam zawsze na kolejnego posta. Inspirujesz i motywujesz do działania, tak trzymaj!
PolubieniePolubienie
Ania, aż się zarumieniłam 😊 dziękuję! 😃
PolubieniePolubienie